sobota, 19 marca 2016

Pomysł na obiad. Ryba Curry z marchewkową kaszą kuskus.

Ryby są zdrowe i powinny gościć na naszym stole jak najczęściej. To chyba wie każdy. I ja również. Dlatego staram się przyrządzać je dość regularnie i na różne sposoby. W opisywanym dzisiaj przepisie, ryba będzie przygotowana na dwa sposoby. W klasycznym wydaniu czyli panierowana a następnie smażona i w wersji bardziej fit, czyli pieczona
w piekarniku z ziołami i pomidorem. Jako dodatek do ryby postanowiłem podać kaszę kuskus w trochę innej wersji,
a dokładniej w wersji marchewkowej. I muszę przyznać, że w takiej wersji kuskus bardzo przypadł do gustu mi, jak
i dzieciakom. Zapraszam do fotorelacji.


Składniki:

Marchewkowy kuskus:
Kasza kuskus
Marchew
Sok marchwiowy
Masło
Sok z cytryny
Oliwa z oliwek
Przyprawy (sól, pieprz, curry)

Ryba :
Filet z białej ryby (ja użyłem filetu z Tilapii)
Olej
Jajko
Mąka
Bułka tarta bądź panierka
Przyprawy (sól, pieprz, curry)

Do wersji fit potrzebna będzie jeszcze:
Oliwa z oliwek
Zioła suszone bądź świeże
Pomidor

Na początku zabrałem się za przygotowanie sosu marchewkowego. W tym celu obrałem i starłem na dużych oczkach marchewkę po czym pokropiłem ją sokiem z cytryny. W garnku o grubym dnie rozgrzałem odrobinę oliwy z oliwek, dorzuciłem startą marchwe dodałem curry i kilka minut smażyłem mieszając, żeby nic się nie przypaliło. Następnie wlałem szklankę soku z marchwi, posoliłem, dodałem pieprzu i zostawiłem na wolnym ogniu na kilkanaście minut,
aż sos się trochę zredukował. Gdy sos zgęstniał, dodałem do niego kilka płatków masła, zamieszałem i zestawiłem
z ognia.

Kaszę kuskus zalałem osolonym wrzątkiem zamieszałem i zostawiłem na około 5 minut pod przykryciem. Po tym czasie dorzuciłem do kaszy kilka cienkich płatków masła i wszystko wymieszałem za pomocą widelcem. Przyrządzając kaszę kuskus używam proporcji 1:1 czyli jedna miarka kaszy i taka sama wody.

Ugotowaną kaszę wymieszałem z przygotowanym wcześniej marchewkowym sosem. Najlepiej robić to bezpośrednio przed podaniem. Kaszę i sos lepiej przechowywać w lodówce oddzielnie.

Teraz przyszedł czas na rybę. Filety dokładnie opłukałem pod bieżącą zimną wodą i wysuszyłem za pomocą ręcznika papierowego.

W trzech pojemnikach przygotowałem mąkę wymieszaną z przyprawą curry, rozbełtane jajko posolone i przyprawione pieprzem i panierkę/bułkę tartą.

Rybę wkładałem kolejno do mąki, jajka i na końcu panierki. Ważne, żeby w mące i w bułce tartej, rybę dokładnie obtaczać.

Na patelni rozgrzałem olej i smażyłem rybę z dwóch stron na złoty kolor (około 4 minuty na stronę). Usmażoną rybę kładłem na papierowy ręcznik w celu pozbycia się zbędnego tłuszczu pozostałego po smażeniu.

Rybę podałem z wcześniej przygotowaną marchewkową kaszą kuskus i różyczkami brokuła.

W wersji dietetycznej filet rybny położyłem na folii aluminiowej, polałem odrobiną oliwy, oprószyłem solą i pieprzem, ułożyłem na rybie pomidora pokrojonego w talarki i posypałem ziołami. Jeżeli ktoś lubi polecam zamiast ziół położyć na pomidory całą gałązkę pietruszki.

Tak przygotowaną rybę zawinąłem szczelnie w folii i włożyłem w naczyniu żaroodpornym do piekarnika (grzanie góra
i dół) ustawionego na 180% Celsjusza. Piekłem około 20 minut.

Upieczoną rybę podałem również z marchewkowym kuskusem i brokułem.

Bardzo lubię curry dlatego postanowiłem użyć go w tym przepisie i uważam to za trafienie w dziesiątkę. Ryba smakowała trochę inaczej, ciekawiej. Jeżeli, ktoś nie przepada za curry można go pominąć. W końcu jak już pewnie sami zauważyliście, przepisy, które zamieszczam na moim blogu są bardzo elastyczne i każdy może je zmienić pod siebie
i swoje gusta kulinarne. Jeżeli, nasuną się jakieś pytania proszę je zadawać w komentarzach bądź wysyłać na mojego maila. Na pewno na nie odpowiem.
Pozdrawiam i życzę smacznego!

RK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz