sobota, 20 lutego 2016

10 mądrości życiowych,

których nie usłyszy ode mnie moje dziecko.

1. „No i widzisz co zrobiłeś!”
Tak. Z pewnością dziecko dokładnie wie, że zrobiło coś źle, a jak nie to rodzic jest od tego żeby mu wytłumaczyć dlaczego to co zrobił/a jest złe zamiast wypowiadając zdanie powyżej jeszcze je atakować.

2. „Nie ma znaczenia, że wszyscy tam idą. Ty tam nie pójdziesz.”
O ile nie będą to spotkania, na których pali się czarne świece i pije krew ze srebrnych pucharów, niech dzieciak spędza jak najwięcej czasu z innymi. Dzięki temu rodzą się pierwsze przyjaźnie, które z czasem mogą okazać się tymi najważniejszymi, dzieciństwo to najlepszy czas na zdobywanie nowych znajomości.

3. „Bo tak powiedziałem.”
Co to za wytłumaczenie? Nie chciałbym, żeby np. mój przełożony  do mnie się  tak zwrócił, a jakby już to zrobił nie uważał bym go za poważnego człowieka. Swoją decyzję względem dziecka trzeba mu wytłumaczyć, żeby było świadome dlaczego musi bądź nie może czegoś zrobić.

4. „Nie możesz sobie znaleźć ambitniejszych znajomych?”
Dobieranie dziecku znajomych przez rodziców jest naprawdę sytuacją godną pożałowania. Dzieciak powinien spędzać czas z tymi rówieśnikami,
z którymi dobrze się czuję. Jak będzie przez nas dobrze wychowywane tak łatwo za sprawą towarzystwa nie zejdzie na złą drogę, a z czasem samo zrozumie z kim powinno się przystawać, a kogo omijać szerokim łukiem.

5. „Nie interesuje mnie kto zaczął!”
Mnie to będzie bardzo interesowało, bo od tego kto zaczął będzie zależało, jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte.

6. „Nie wstaniesz od stołu jak nie zjesz wszystkiego co jest na talerzu”
Jakoś zbytnio nie jestem zwolennikiem karmienia dzieciaka na siłę. Jak będzie głodne zje, jak nie to znaczy, że głodne nie jest. A jak nie je bo przed obiadem objadło się nie wiadomo czego to tylko wina rodziców, iż tego nie dopilnowali.

7. „Poczekaj, aż Matka wróci do domu!”.
Gdy rzucę takim tekstem w stronę dziecka, będzie mnie uważało, ża ciepłe kluchy. A jeżeli będę go używał to znaczy, że jestem cipką, która nie potrafi poradzić sobie z własnym dzieckiem.

8. -„Dostałem 4!” –„a ktoś dostał 5?” –„Tak” –„Czemu Ty też nie mogłeś?”
9. -„Dostałem 3, najlepszy uczeń w klasie też dostał.” –„Nie patrz się na innych tylko na siebie.”
Stwierdzenia rodzica, takie ja powyżej powtarzane regularnie potrafią zrobić sieczkę w głowie dziecku. Czemu rodzice nie zauważają,
że wypowiadając je zaprzeczają swoim własnym słową?

10. „To ci się nie uda!”
Zabijanie ambicja dziecka w najczystszej postaci. Tak robić nie można. Chyba, że chcemy wychować niedojdę życiową, a nie pewnego siebie silnego psychicznie młodego człowieka, który może w każdej chwili na nas polegać.

RK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz